Dane z Garmina bez ostatnich 23minut biegu, ze względu na rozładowaną baterię. Biegłem z zegarkiem Garmin935.
107-108 km – tyle wynosi przybliżony dystans Ultrajanosika na skróconej trasie ze względu na COVID (meta została przeniesiona na polanę poza Niedzicę). Garmin nie wytrzymał tempa biegu i padł po 104km.
15:26:38 – tyle wytrzymał zegarek , pomimo deklarowanych 19h przez producenta. Trzeba jednak mieć na uwadze, że biegłem cały czas z nadgarstkowym pomiarem tętna, powiadomieniami z telefonu i wgranym trackiem, a GPS działał w normalnym trybie. Zegarek używam od roku. Prawdopodbnie, gdybym nie używał tych wszystkich funkcji to mógłbym liczyć na pare dodatkowych godzin.
4748 m podbiegów – 2930 m w Tatrach i 1814 m po ziemi Spiskiej
5442 m zbiegów – 3339 m w Tatrach 2043 m po ziemi spiskiej
7449 spalonych kalorii – co jest odpowiednikiem 15 Big Maców.
Średnie tempo z biegu 8:55 min/km, w tym 9:50 min/km w Tatrach na pierwszych 50km i 8:05 min/km po ziemi Spiskiej na ostatnich 50-60km.
Średnie tętno z biegu wyniosło 134 co stanowi 72% mojego tętna maksymalnego. Tętno z części Tatrzańskiej 142 i 130 z drugiej części.
Ciekawy jestem jak to u Was wygląda i na jakim tętnie biegacie dystans pomiędzy 10 a 20 godzin. Patrząc na tętno zastanawiam się, czy nie powinienem ruszyć wolniej. Być może mięśnie się zakwasiły zbyt szyko na początku i później już nawet nie byłem w stanie mocniej przyspieszyć? Jakie jest wasze zdanie na ten temat?